W Magicu jak widać warun nienajgorszy. Ilość Polaków w lesie całkiem spora i bulderki nie mają innego wyjścia jak tylko poddać się po dłuższej lub krótszej walce. Ale do rzeczy. Do mocniejszych akcji ostatnich dwóch tygodni należy niewątpliwie grupowe przejście
Supersupernovej 8A. Sztuka ta udała się
Filipowi Kluzowiczowi, Pawłowi Jelonkowi i Maćkowi Kalicie. Przystawka stanowi trudniejszą wersję klasyka Supernova. Aby osiągnąć wymagane trudności 8A należy przemieszczać się samą rampą bez użycia chwytów po prawej stronie. Trochę przekombinowane, ale i tak trudne. Wszystkim trzem zawodnikom udało się również utrzymać kluczowy strzał na
Piranii 7C+. Gratulacje należą się w szczególności puszystemu ostatnio Leśnemu, który tym samym zakończył trzyletnią batalię z tym problematem.
Powyższe bulderki nie zaspokoiły apetytu
Maćka Kality. W międzyczasie sieknął również
The Right Hand of Darkness 8A i
Foxy Lady 8A. Na drugim z problemów przetestował siłę palców na tnących krawądach, gdyż jak sam pisze na 8a.nu "skokiem nie chcialo paść".
Foxy Lady na filmie. W wykonianiu Moroniego (Choć Kaliciak twierdzi że Moroni sie chowa:):
Mocart również zadziałał. Co prawda na nieco niższej cyfrze, ale ponoć na wcale nie mniejszych realnych trudnościach. Udało mu się pocisnąć mocno przewieszony
Swiss Beat 7C+. Na deser dorzucił megaklasyk
Du Cote du Seshuan 7C+.

Mocart na Swiss Beat 7C+ (fot. morpho.pl)
Z formą na wyjazd trafił też katowiczanin Łukasz Kudła. Rozprawił sie ze wspomnianą wcześniej Piranją, do której dorzucił dwie kolejne 7C+, Down Under i Rhytmo. W szlachtnym stylu flash przeszedł natomiast Intermezzo 7C. Całkiem nieźle.
źródła: 8a.nu, morpho.pl
szopa