Modą ostatnich dni stało sie koszenie topowych przejść w Magic Wood. Najwyżej punktowane jest oczywiście otwieranie nowych projektów;-) W ta modę mocno wpisuje się Australijczyk
Chris Webb Parsons. Wczoraj zaliczył naprawdę udany dzień dodając do bogatego menu rejonu dwie własne przystawki. Pierwsza z nich to, wyceniona na
8C, Belive in Two. Zdaniem Chrisa jest to najsytszy problem w jego dorobku, a wątpiących w wycenę zaprasza do powtórzeń. Jakby tego było mu mało, w ten sam dzień wyprostował jeszcze końcówkę One Summer in Paradise. Tak pokonany problem wycenił na
8B+ i nazwał
Tough Times.
Nie próżnował również
Paul Robinson. Sześć dni zajęła mu praca nad kolejną nowością. Trzynastoruchowy hard core zrzucał amerykanina wiele razy, ale w końcu musiał ulec. Paul porównuje trudności pasażu do pokonanego wcześniej Terremer i stąd propozycja wyceny
8C. Nowość została ochrzczona jako
Ill Trill. Niestety wkrótce okazało się że problem ze stania (czyli o dwa ruchy mniej) pokonał dużo wcześniej Bernd Zangerl. Bernd oczywiście mocno pogratulował Paulowi pierwszego przejścia wersji z siadu, ale jednocześnie mocno skrytykował zmianę nazwy. Jego zdaniem boulder powinien zachować nazwę autorską czyli
Wovenhand. Jako argument podaje to że jeśli dodał by sitstart np do takiego klasyka jak Midnight Lightning, to w życiu nie przyszło by mu do głowy zmienianie nazwy. W sumie ciężko sie z nim nie zgodzić...

Paul Robinson na Ill Trill (lub Wovenhand SD) 8C
źródło: 8a.nu
szopa